Tytuł: Zachowaj spokój
Liczba stron: 448
Okładka: Miękka
Wydawnictwo: ALBATROS
Opis: Nowy bestseller mistrza thrillera, w którym niepowiązane ze sobą wątki łączą się w najmniej spodziewany sposób, ukazując dramat zwykłych ludzi zamieszanych w coś, czego znaczenia nie są w stanie pojąć. Każda rodzina ma swoje tajemnice... Rodzice Adama Baye, zaniepokojeni tym, że po samobójstwie kolegi z klasy ich szesnastoletni syn zamknął się w sobie, instalują na jego komputerze program szpiegowski. Śledzą każdy ruch chłopaka, każdy wysłany i odebrany e-mail. Ze zgrozą odkrywają wiadomość przesłaną przez anonimowego nadawcę, który każe mu siedzieć cicho. Czy Adam wie coś na temat samobójstwa? I co ma wspólnego z brutalnym zabójstwem na przedmieściach Nowego Jorku, nad którego zagadką pracuje detektyw Loren Muse? Dlaczego rodziną Baye interesuje się FBI? (źródło empik.com)
Thrillery... Rzadko po nie sięgam. Jakie są moje wrażenia?
W książce poznajemy szczęśliwą, na pozór, rodzinę. Jest Mike, Tia i ich dwójka dzieci, Jill i Adam. I to właśnie Adam wzbudza ich ciekawość, gdy po samobójstwie jego przyjaciela, chłopak po prostu zamyka się w sobie. Zmartwieni sytuacją, montują w komputerze chłopaka program szpiegowski. Ich uwagę przykuwają tajemnicze wiadomości, a z czasem rodzice Adama domyślają się, że mogą one mieć związek z samobójstwem Spencera.
Początek był naprawdę dobry. Akcja ciekawiła, rozwijała się może nie w zawrotnym tempie, ale czytelnika ciekawiła kolejna strona i kolejna. Do tego różnorodność bohaterów. Wydawałoby się, że taka drugoplanowa postać nie ma nic wspólnego z ważnymi wątkami. Bzdura! Dlatego też podczas czytania, warto skupić uwagę na każdym, dosłownie każdym.
Połowa książki szła mi opornie, a nawet bardzo. Dopiero zakończenie... no cóż, umieszczone na kilku stronach i nagle wszystko się wyjaśnia. Uważam, że lepszym rozwiązaniem byłoby wcześniejsze zamieszczenie niektórych wątków finałowych w tekście.
"Zachowaj spokój" nie okazała się powieścią taką, na jaką liczyłam. Jednak dla fanów twórczości
Cobena polecam, być może nie po tę historię sięgnęłam, by zakochać się w tym pisarzu. Choć nie przeczę, że ciężko było mi napisać tę recenzję.
moja ocena: 3/6
Przepraszam Was bardzo za nieobecność, ale cierpiałam na bardzo doskwierający brak internetu.
Na szczęście teraz będę miała bez żadnych limitów, więc żegnam serdecznie Play i witam inną sieć. :)
uhuu Coben! :) szkoda, że tak słabo wypadła Twoja przygoda z tym autorem...
OdpowiedzUsuńto z jakiej sieci teraz będziesz czerpać internety?
Ale dam mu jeszcze szanse, bo z tego co wiem, to warto :)
UsuńOj moje miasteczko ociera się niemal o wieś, więc multimedia, ale na razie nie narzekam.
Jestem nieco zaskoczona, gdyż zazwyczaj Coben zbiera dobre oceny. Widocznie trafiła mu się gorsza książka. Czasami tak bywa.
OdpowiedzUsuńTak dokładnie i akurat ja na nią trafiłam. Może kolejne spotkanie okaże się bardziej sukcesywne :)
UsuńTeż z reguły nie czytam takich powieści, ale o autorze już słyszałam, jednak skoro taka ocena to raczej podziękuję :)
OdpowiedzUsuńCo kto lubi, prawda? :)
UsuńRaczej spasuję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Może i dobrze :)
UsuńUuu... lipa jak dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńNo niestety :)
UsuńSzkoda ,że książka średnio przypadła Ci do gustu , ale będąc w sklepie z książkami kupiłam trzy powieści tego autora im szczerze mówiąc mam nadzieję,że będą lepsze niż ta ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę? To będę czekać na Twoje recenzje, może coś co się Tobie spodoba, wezmę na warsztat i uratuję moje pierwsze wrażenie na temat Cobena :)
UsuńSzkoda, że książka nie przypadła Ci do gustu. Ja prozę Cobena bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że moje następne spotkanie z tym autorem okaże się bardziej udane, dam mu jeszcze szanse :)
UsuńJa od czasu do czasu sięgam po twórczość Cobena, ale z większymi przerwami. Do tej pory przeczytałam trzy i w przyszłości planuję poznać kolejne.
OdpowiedzUsuńZatem czekam na Twoje opinie :)
UsuńMoja mama zawsze bardzo zachwalała twórczość autora, więc wcześniej czy później, z pewnością sięgnę po jakiś jego tytuł:) Choć, sugerując się Twoją opinią, może zacznę od jakiejś innej pozycji:)
OdpowiedzUsuńTo będzie dobry pomysł :)
UsuńJa Cobena lubię. Tej nie czytałam powieści, bo zrobłąm sobie jakiś czas temu przerwe, a to z powodu takiego, że książki wydawały mi się w pewnym momencie na jedno kopyto. Jednak ostatnio za nim zatęskniłlam ...
OdpowiedzUsuńRozumiem co masz na myśli :)
UsuńDawno czytałam Cobena, oj dawno :)
OdpowiedzUsuńA ja, jak widać niedawno zetknęłam się z tym autorem. Ma się zaległości niestety :)
Usuńno w końcu do ciebie trafiłam, nie wiem czemu wszystko mi się pomieszało - już dodaję Cię do blogrolla i kanału rrs - co do Cobena to ma lepsze i gorsze powieści i dość "amerykańskie"
OdpowiedzUsuńW porządku, w porządku :)
UsuńCóż, bardzo dobrze to ujęłaś. Już nawet w tej powieści dostrzegłam tą nutę "amerykańskości"
Lubię Harlana Cobena. Jego kryminały są takie.. nieprzewidywalne i chyba to u niego najbardziej cenię.Jak widzę, ocena całkiem niezła, więc chyba przeczytam :)
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
To będę czekać na Twoją recenzję, zobaczymy jak Ty ją odbierzesz :)
UsuńNie miałam jeszcze styczności z tym autorem (o ile mnie pamięć nie myli) i na razie nie mam szczególnej ochoty tego zmieniać ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś coś czytałam, ale niestety mnie nie przekonał. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam :)
UsuńBardzo lubię książki Cobena i szkoda, że nie spodobała Ci się jego książka. Ja zaczęłam przygodę z jego twórczością od ,,Jedyna szansa" i cenię tego autora :>
OdpowiedzUsuńZapiszę sobie ten tytuł. :)
UsuńUwielbiam Cobena i będę go bronić, bo jego twórczość jest fantastyczna, chociaż muszę przyznać, że "Zachowaj spokój" faktycznie trochę jest niedopracowana :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, więc w moim przypadku musiał to być niekoniecznie dobry wybór książki :)
UsuńNie miałam jeszcze okazji zapoznać się z twórczością tego autora. Chyba pora nadrobić zaległości i sięgnąć po jakąś jego książkę :-)
OdpowiedzUsuńJeżeli jest w Twoim typie, to jak najbardziej :)
UsuńTeż niedawno trafiłam na książkę Cobena, która mi się nie podobała, chociaż lubię tego autora- także nie ma reguły :)
OdpowiedzUsuńCzęsto tak jest, kiedy autor bądź autorka ma wiele napisanych powieści na koncie :)
UsuńJeszcze nie miałam okazji zetknąć się z Cobenem, ale planuję :) Z opisu książki wydaje mi się być ciekawa, więc mimo Twojej średniej oceny, kiedyś dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńDaj, może akurat Tobie przypadnie do gustu :)
Usuń