wtorek, 28 lipca 2020

Miłość trwalsza niż tatuaż, czyli "Sposób na Francuza" - Alicja Skirgajłło

 Autorka: Alicja Skirgajłło 
 Tytuł: Sposób na Francuza

 Liczba stron: 368
 Moja ocena: 4+/6





Jak tak spojrzę wstecz, to chyba jeszcze nie czytałam powieści, gdzie tatuaże odgrywałyby tak sporą (poboczną, ale sporą!) rolę. Przyznam najszczerzej w świecie, że takie doświadczenie okazało się niemiłosiernie przyjemne! O czym dokładnie mowa? O Aurelii i Theo, czyli „Sposób na Francuza” autorstwa pani Skirgajłło.

piątek, 24 lipca 2020

Kolacja z Tiffanym - Agnieszka Lingas-Łoniewska

Autorka: Agnieszka Lingas-Łoniewska        
Tytuł: Kolacja z Tiffanym
Liczba stron: 264
Moja ocena: 5/6




Biżuteria. Błyskotki. Brylanty. Cyrkonie. Diamenty. Oj, skromnie nieskromnie przyznam, że sama mam troszkę coś ze sroki. Na swoją obronę mam trzy argumenty! Marylin Monroe śpiewała o diamentach, które są najlepszymi przyjaciółmi kobiety. Audrey Hepburn jadła śniadanie u Tiffany’ego…a Natalia Lisek załapała się na „Kolację z Tiffanym”! Czy ta wieczerza poskutkowała niestrawnością? Zdecydowanie nie!

 

niedziela, 19 lipca 2020

Rosyjskie akcenty i niebezpieczeństwo - Rivera Roxie "Iwan. Jej rosyjski obrońca #1"


Autorka: Rivera Roxie
Tytuł: Iwan
Cykl: Jej rosyjski obrońca #1

Liczba stron: 128

Moja ocena: 4-/6




Przyznam szczerze, że niegdyś chętnie sięgałam po króciutkie powieści, które automatycznie wrzucały mnie w wartką akcję, a nim się obejrzałam – już było po wszystkim. Taką historią jest Iwan. Jej rosyjski obrońca.

wtorek, 14 lipca 2020

Gdy zapadnie noc - Sarah Bailey


Autorka: Sarah Bailey
Tytuł: Gdy zapadnie noc

Liczba stron: 456

Moja ocena: 4-/6




Już od tylu lat z wielką przyjemnością sięgam po książki, a wciąż nie mogę się nadziwić temu, jak wspaniałą przygodą jest czytanie. Jest to niczym genialny, niesamowicie intymny film, który odtwarza się tylko w naszej głowie. I nieważne ilu czytelników sięga po jedną, tę samą książkę. Każdy odbierze ją inaczej. Czasem jest tak, że powieść wciąga nas w swoje sidła niemalże jak kuszący wąż, który zwabił edenową Ewę. Niekiedy nudzi nas, jak flaki z olejem. Momentami zaś balansuje na granicy między tymi dwoma skrajnościami, testując cierpliwość czytającego. No zdarzy się coś w końcu, czy nie? A jak było w przypadku, „Gdy zapadnie noc?” spod pióra Sary Bailey?

niedziela, 5 lipca 2020

"Po godzinach" Ludki Skrzydlewskiej, czyli jak przepadłam na kilka wieczórów.




Autorka: Ludka Skrzydlewska
Tytuł: Po godzinach

Liczba stron: 568

Moja ocena: 6/6



Macie czasami tak, że sięgniecie po pozornie zwyczajną historię, a ona wyjątkowo cudownym zrządzeniem losu okazuje się wręcz skrytym skarbem, za okładką, która trochę kusi, ale nie zdradza, jaka to zasadzka czeka na nas w środku? Miałam tak z jedną powieścią, którą do tej pory wspominam i bardzo ubolewam nad faktem, że nie powstały jeszcze kolejne części. Amber autorstwa Gail McHuhg. Drugą, która wspięła się na piedestał i zajęła cieplutkie miejsce historii, o której szybko nie zapomnę, stała się „Po godzinach” spod pióra Ludki Skrzydlewskiej.