Tytuł: Wszystko wina kota!
Liczba stron: 400
Moja ocena: 5
Koty są domowymi królami, odpowiednikami Lwich braci.
Puchaci indywidualiści robią co chcą, potrafią psocić, by po chwili słodko
patrzeć się na właścicieli, skutecznie unikając przy tym bury. Skąd to znam.
Nie chwaliłam się Wam jeszcze na blogu, ale w lutym będą dwa lata, odkąd jestem
szczęśliwą, choć często niewyspaną, właścicielką zimowej znajdy. Mój już
sześciokilowy osobnik, gabarytami dobiegający średniemu psiakowi, ma jedną wadę.
Strasznie dużo gada. Wręcz śpiewa arie zaczynając je o trzeciej w nocy. I stąd
mój największy problem, kiedy w pracy pytają czy znowu przez kota wyglądam jak
zombie…. Tak! Bo to wszystko wina kota!