Tytuł: Taniec bogów
Seria: Trylogia kręgu
Tom: II
Liczba stron: 216
Okładka: Miękka
Wydawnictwo: PRÓSZYŃSKI I S-KA
Opis:Odważna wojowniczka Blair Murphy jako ostatnia dołącza do grupy śmiałków wybranych przez boginię Morrigan, aby uratować świat przed siłami zła. Do tej pory działała zawsze w pojedynkę, niszcząc demony w świecie, który nie wierzy w ich istnienie. Teraz musi się nauczyć polegać na innych i walczyć w drużynie. Pomoże jej w tym Larkin, przystojny i czarujący rycerz z przeszłości. Żaden z wielu poznanych przez Blair atrakcyjnych facetów nie może się równać z tym dzielnym księciem z Geallii. Blair musi dokonać trudnego wyboru. Czy będzie walczyła ze swoim uczuciem, czy też zaryzykuje wszystko w imię miłości? Zbliża się chwila ostatecznego rozstrzygnięcia; niebawem grupa wybranych zmierzy się z armią Lilith. (źródło empik.com)
Kiedy tylko skończyłam czytać pierwszy tom (Magię i miłość) tej trylogii, stwierdziłam, że nie ma nawet najmniejszego sensu czekać nie wiadomo ile, by sięgnąć po następną.
Każdy czytelnik Nory Roberts, wierny czy nie wierny, to nie ma znaczenia, ale zna charakterystyczny dla niej schemat powieści. Ona i on. Piękne zakończenie. Czasami wplątywane są różne wątki psychologiczne, kryminalne tudzież fantastyczne, jak w tym przypadku. Pierwszy tom trylogii Kręgu głównie kręcił się w okół Hoyta i Glenny, więc schematycznie ten bierze na warsztat zabawnego Larkina oraz upartą łowczynię wampirów-Blair Murphy. Przyznam, że pani Roberts jest nieco przewidywalna, ale w tym wydaniu jest to raczej pozytywem, bo czyta się lekko i przyjemnie. Moim zdaniem idealnie dopasowała do siebie tę dwójkę, a wątki fantastyczne i cała reszta przebiegu akcji naprawdę ciekawa. Bo Nora już tak ma, raz nudzi, raz porywa, prawda?
"Taniec Bogów" to ciekawa kontynuacja pierwszej części o walce dobra ze złem, może bardziej zabawna za sprawą Larkina, jednak warta uwagi. Z pewnością nie jest to typowy kicz ze złymi wampirami i dobrymi ludźmi/wilkołakami/innymi stworami. Jest to naprawdę dobra powieść i już biorę się za ostatnią część.
moja ocena: 5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli udało Ci się przetrwać cały mój wpis, pozostaw po sobie dodatkowo ślad, a będę Ci niezmiernie wdzięczna. Każdy komentarz jest bezcenny, to daje mi siłę i motywację, bo piszę nie dla siebie, ale dla Was. Z góry serdecznie dziękuję! ♥