Tytuł: Ogród Kamili
Seria: Kwiatowa
Tom: I
Liczba stron: 368
Okładka: Miękka
Wydawnictwo: ZNAK
Opis: Kamila marzy o prawdziwej miłości, własnym domu i ogrodzie różanym.
Jednak
los nie jest dla niej łaskawy. Ukochany mężczyzna niespodziewanie
znika, zostawiając po sobie pustkę, ból i tajemnicę, zamiast domu jest
małe mieszkanko, a ogród kwitnie tylko w wyobraźni. Przed pogrążeniem
się w rozpaczy ratują Kamilę ukochana ciocia i wiara w to, że marzenia
się spełniają.
Kamila, bliska utraty nadziei, że kiedyś i dla niej
zaświeci słońce, otrzymuje niespodziewany dar od losu. Przedwojenna
willa z uliczki Leśnych Dzwonków jest miejscem, o jakim marzyła.
Zupełnie jakby ktoś czytał jej w myślach… (źródło empik. com)
Marzenia. Jedno słowo, a tyle
oczekiwań, planów, celów. Bez nich, rzeczywistość wydałaby się
nużąca i monotonna, mimo iż taka powoli się staje. Ale to dzięki
nim kładziemy się późno w łóżku i odpływamy w wir marzeń.
Teraz pomyślcie o swoim największym marzeniu. Wizja jest cudowna,
prawda? A teraz wyobraźcie sobie, że ten piękny obraz staje się
rzeczywisty. Emocje są niesamowite, nie ukrywajmy. Bo każdy chyba
chciałby, żeby te myśli, które są spowodowane deszczem gwiazd,
kiedyś się spełniły...
"Nie rezygnuj z marzeń, nigdy nie
wiesz, kiedy okażą się potrzebne."- Carlos Ruíz Zafón
A wiecie komu to się przydarzyło?
Szarej myszce z wielkim zamiłowaniem do róż, Kamili- bohaterce
książki Katarzyny Michalak „Ogród Kamili”.
Dwudziestoczteroletnia Kamila
Nowodorska jest wielką romantyczką z zamiłowaniem do książek i
róż, które kocha na potęgę. Od ośmiu lat mieszka z Łucją,
która przyjęła siostrzenicę pod swój dach, po pewnym tragicznym
wydarzeniu.
Jednak mimo osierocenia, Kamilę
spotkała jeszcze jedna tragedia. Jej ukochany, ten jedyny, ten
prawdziwy... zniknął i to w dniu śmierci jej matki. Pozostawił ją
samej sobie, biedną, samotną, niesamowicie zranioną, a jej serce
zdawało się nie odczuwać niczego innego- niżeli ból.
Nagle, niczym grom z jasnego nieba, los
zaczął uśmiechać się do tej szarej myszki. Niedowierzająca
Kamila jest w niebo wzięta i tym bardziej nieświadoma faktu, że za
tym wszystkim swoi Jakub- ukochany sprzed lat. Czy Kamila dowie się
prawdy? I dlaczego Jakub ją zostawił? To już przeczytacie sami.
Co ja mogę napisać o Kamili? Ta
blondynka okazała się nie trochę, ale bardzo naiwną dziewczyną.
Ale nie jest to pierwsza i nie ostatnia taka bohaterka wykreowana w
świece literatury.
Myślę, że te jej zachowania są
uzasadnione. Ciocia Łucja chroniąca i robiąca wszystko za Misia
(który jest, przypomnijmy dorosłą kobietą!), a wcześniej jeszcze
matka, która też za wszelką cenę chciała uchronić córkę od
ogromu zła panującego na świecie. Stąd wzięła się ta cecha
Kamili.
Jest to moje pierwsze spotkanie z
autorką i muszę rzec, że udane. Jestem wręcz oczarowana stylem
pani Kasi. Te piękne opisy, które pobudzają wyobraźnię. Ci
bohaterowie, którzy okazali się tymi zapadającymi w pamięć. Ta
akcja pełna problemów, smutku, radości, miłości i żalu. No i
tajemnice, które nie rozwiązują się same po pięciu stronach-
czyli to co uwielbiam.
Muszę, ale to muszę wspomnieć o
okładce! Wiem, że nie wypada oceniać książek po okładce..
Ale przyznajmy! Szata graficzna tej
lektury jest po prostu p r z e p i ę k n a. Postać przedstawiona na
przodzie tej perełki jest adekwatna do treści, przyjemna, taka inna
tekstura (tak, „macam”jak i wącham książki) i tę piękne
tłoczenia. Zostałam w 100 % kupiona, przyznaję się do grzechu!
Ogród Kamili jest naprawdę ciepłą i
wciągającą powieścią dla kobiet. Idealna lektura dla
niepoprawnych romantyczek, które uwielbiają czasem zniknąć w ten
inny świat, ale i także dla reszty czytelniczek, które chciałyby
poznać dalsze losy Kamili i innych nietuzinkowych bohaterów ( a
uważam, że naprawdę warto). Szczerze polecam.
moja ocena: 5+6
W serii kwiatowej znajdziemy:
Dodatkowo tylko wspomnę, że ciekawym przeżyciem była lektura, gdzie główną bohaterką jest moja imienniczka. :)
Co jak to, ale okładki mają piękne ;p
OdpowiedzUsuńOkładka jest prześliczna, jednak książki na razie nie będę czytać, ponieważ jakoś specjalnie mnie do niej nie ciągnie. Ale może jeśli zobaczę ją w bibliotece...kto wie ;)
OdpowiedzUsuńNiestety, ale nie mogę się przekonać do twórczości autorki :)
OdpowiedzUsuńJa się bałam spotkania z Michalak, ale o dziwo dała mi to, czego akurat potrzebowałam. :)
UsuńSłyszałam już dużo o książkach tej autorki, ale obawiam się, że to zupełnie nie mój gatunek. :)
OdpowiedzUsuńOpinie są różne, ale zawsze uważam, że warto samemu ocenić, ale jeśli czujesz, że to nie Twój gatunek, to rozumiem :)
UsuńOkładka jest taka klimatyczna. O prozie Pani Michalak słyszałam przeróżne opinie. Czas zmierzyć się z jej twórczością.
OdpowiedzUsuńTak, ja również wiele słyszałam o niej i to niekoniecznie zawsze dobrego, ale warto :) Cała opinia zależy od przypodobań.
Usuńnie czytałam, ale lubię książki Katarzyny Michalak. Chętnie bym po nią sięgnęła :)
OdpowiedzUsuńZatem będę czekać, aż wpadnie Ci w ręce :)
UsuńZnam tę autorkę z kilku lekkich obyczajówek, a o innych jej książkach krążą przeróżne opinie. Na razie interesuje mnie "W imię miłości", a potem może przyjdzie czas na "Ogród Kamili".
OdpowiedzUsuń"W imię miłości" też mam na oku, więc będę czekać na Twoją opinię :)
UsuńDo tej pory nie miałam okazji czytać książek tej autorki, a szkoda bo krążą o nich różne opinie. Z tego, co się orientuję Katarzynę Michalak "przerabia" w tym momencie moja mama:)
OdpowiedzUsuńO proszę, moja w ciąż Zacisze Gosi wertuje :) Polecam Ci się samej przekonać o twórczości tej autorki.
UsuńZgodzę się z Tobą, opisy w "Ogrodzie Kamili" były rzeczywiście bardzo ujmujące i piękne:) A w okładce, również się zakochałam:)
OdpowiedzUsuńBardzo mile wspominam tę powieść, lekka, mimo dużego ładunku emocjonalnego, przyjemna. No po prostu piękna ;)
OdpowiedzUsuńOj dokładnie! :)
UsuńZgadzam się okładka jest cudowna. Najpierw przeczytam "W imię miłości", która czeka na półce na przeczytanie, a później rozejrzę się za książką "Ogród Kamili" :)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją recenzję!
UsuńMam już dwa pierwsze tomy tej serii za sobą i obydwa bardzo mi się podobały, aczkolwiek pierwsza część, czyli powyższa była dla mnie znacznie lepsza od kontynuacji.
OdpowiedzUsuń"Zacisze Gosi" czekają jeszcze na swoją kolej, więc się przekonam, czy będę miała podobne odczucia do Ciebie :)
UsuńPani Kasia pisze cudownie, ale historie które tworzy są świetne bądź koszmarne ;) Seria kwiatowa jest jedną z najlepszych, ja dziś otrzymałam "Zacisze Gosi" i zaraz się za nie zabieram ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie będę trafiać na te koszmarne.. Ja "Zacisze Gosi" mam już od dawna, ale niestety jak moja mamka się dorwie do jakiejś nowości z mojej półki to długo po nią nie sięgnę.
UsuńNie jestem przekonana do autorki, ale o tej książce słyszałam dużo dobrego. Może się przełamię i jednak sięgnę po nią :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej jeśli sama wyrobisz sobie opinię o tej autorce :)
UsuńJeszcze nie czytałam książek tej autorki, ani żadnych podobnych, ale po Twojej recenzji myślę, że kiedyś muszę się za to zabrać :) Czytanie książek, gdzie bohater nosi nasze imię zawsze jest ciekawe :) W bardzo wczesnym dzieciństwie uwielbiałam serię cienkich książeczek o Emilce, a jakiś 2, 3 lata temu zakochałam się w serii Montgomery "Emilka" :)
OdpowiedzUsuńksiazka-jest-ciekawsza.blogspot.com
Polecam, polecam :)
UsuńTrochę mnie zniechęca to co napisałaś o głównej bohaterce - nie lubię takich naiwnych osób, może dlatego, że sama jestem dość naiwna.
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Jednak jest to do zniesienia :)
UsuńBardzo mnie cieszy Twoja opinia, bo książka czeka u mnie na swoją kolej. Okładka faktycznie jest urocza:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i Tobie się spodoba :) Czekam więc na Twoją opinię.
UsuńNie spotkałam się jeszcze z twórczością tej autorki, a recenzja zachęca do zapoznania się z chociaż jedną jej pozycją :) Okładka rzeczywiście jest przepiękna.
OdpowiedzUsuńW sieci wiele krąży opinii na temat Michalak, ale zawsze jestem zdania, że samemu warto ocenić, stąd zdecydowałam się na akurat tę książkę. :)
UsuńMuszę, po prostu muszę przeczytać tą serię! Nie miałam okazji jeszcze zapoznać się z twórczością pani Katarzyny, ale po tylu pozytywnych komentarzach nie mogę się powstrzymać :D
OdpowiedzUsuńNiedługo mam urodziny, więc juz wiem co sobie sprawię :D
Z tego co i ja czytałam, ta seria akurat jest udana! :)
UsuńMam dużą chęć na tę serię - szczególnie, że po lekturze "Bezdomnej" obiecałam sobie, że poznam twórczość p.Katarzyny (a troszkę do poznania jest jej powieści) :D
OdpowiedzUsuńOj jest ich troszkę! To widzę, że jest nas dwie :D
UsuńTyle słyszę o tej autorce. Musze w końcu sie z nią poznać.
OdpowiedzUsuńOj tak.
UsuńLektura przede mną, ale widzę, że będę zadowolona
OdpowiedzUsuńMam szczere nadzieje :)
UsuńPrzepiękna i wysoka recenzja ;) Nie mogę oderwać oczu od okładki , jest śliczna <3
OdpowiedzUsuńOj tak, a na żywo jeszcze piękniejsza! :D
UsuńWysoka ocena. :)
OdpowiedzUsuńOkładki bardzo ładne, ale nie wiem czy zawartość jest w moim guście.
Jeżeli już czujesz, że to nie Twoje gusta, to nie warto się zmuszać. :)
UsuńMm..imponująco o njej napisałaś! Mam na nią ochotę :)
OdpowiedzUsuńChętnie będę bywać u Ciebie częściej :))
Więc zachęcam do przeczytania :)
UsuńMojej mamie podobała się ta książka, więc może i ja kiedyś przeczytam, chociaż o Michalak krążą różne opinie.
OdpowiedzUsuńDlatego warto sobie wyrobić o niej własne zdanie :)
UsuńJestem romantyczką i lubię znikać w innych światach :) To chyba, kurczę, muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńOj to koniecznie! :)
UsuńOkładki faktycznie przepiękne. Natomiast co do powieści spotkałam się z różnymi opiniami, jednak zawsze warto przekonać się na własnej skórze. Pozdrawiam ciepło;)
OdpowiedzUsuńOj tak. Również pozdrawiam :)
UsuńJuż kiedyś spaliłam się na prozie pani Katarzyny Michalak. Obawiam się, że i tym razem będzie podobnie... Na razie nie. Nie mam jeszcze odwagi.
OdpowiedzUsuńRozumiem Twoje obawy. Ja mam nadzieję, że się nie spalę.
UsuńUwielbiam Katarzynę Michalak, więc przeczytanie "Ogrodu Kamili", to tylko kwestia czasu :)
OdpowiedzUsuńAle sobie skaczę po Twoim blogu :D Myślę, że tą serię też powinnam poznać, tym bardziej, że nie zraziłam się po "Bezdomnej" :) Teraz idę do recenzji drugiej części :D
OdpowiedzUsuńNo skaczesz, skaczesz :D Bo widocznie też trafiłaś na tą perełkę z dorobku autorki.
Usuń