wtorek, 2 grudnia 2014

Sparks w kolejnej odsłonie, czyli "Dla Ciebie wszystko"!

Autor: Nicholas Sparks
Tytuł: Dla Ciebie wszystko
Liczba stron: 400
Moja ocena: 5/6

Uwielbiam Sparksa. Nie wiem dlaczego, ale Pamiętnikiem porwał moje serce i zawsze lubię do niego wracać. Tak się składa, że piszę zaległą recenzję. Dlaczego? No cóż, nie umiem tego określić, ale czas się wziąć za swoje zaległości. Niestety nie piszę tego posta na bieżąco, więc nie będzie to recenzja taka, jaką naprawdę chciałabym napisać, ale co z tego wyjdzie? Zobaczcie sami!


Dawson Cole dowiaduje się o śmierci swojego najlepszego przyjaciela, a zarazem człowieka, który odmienił jego życie- Tucka. Od razu wraca do rodzinnego miasteczka na pogrzeb, powrócą wspomnienia...Powróci też jego dawna miłość, ta prawdziwa i żarliwa- Amanda Collier. No cóż, ta jest mężatką...Więc dlaczego nie jest ona j e g o żoną? Jeżeli ta miłość miała być niezniszczalna? Tego dowiecie się w lekturze kochani.

Oczywiście, jakby nie patrzeć treść nie przedstawia nam tylko i wyłącznie wielkiej miłości bohaterów. Bardzo ich polubiłam, nie byli przereklamowani. Każdy z nich ciągnął za sobą przeszłość i doświadczenie, które wraz z upływającymi latami wzrastało. To lubię u Sparksa.

Autor ma w swoim piórze coś, co zawsze każe mi wracać. Nieważne po jakim czasie, czy to po miesiącu, tygodniu czy dniu...Lubię jego prozę. Oczyszcza mi duszę, przywraca wiarę, ale nie tą naiwną. Bo jego powieści nie są w żaden sposób ckliwe. Dla mnie? Po prostu autor ma prawdziwy talent i to nie ulega wątpliwości.
Tak, płakałam na tej książce. Ale no ja lubię sobie popłakać. Jestem taką trochę książkową masochistką, to fakt ale w taki sposób oczyszczam swoją duszę i to właśnie Sparks mi zapewnia za każdym razem

Nie jest to pozycja mdła ani ckliwa, bowiem wątek romansu jest przeplatany realnością, kapryśnym losem. Takie jest właśnie życie i autor tak nam przedstawia tę historię. Trudną, bolesną, która wyciśnie niejedną łzę. Polecam!


29 komentarzy:

  1. Muszę przyznać, że na razie Sparks za dobrze mi się nie kojarzy, bo "Szczęściarza" męczę już chyba trzeci miesiąc, ale ogólnie nie rozumiem co się stało, że tak ciężko mi się brnie w styl tego pana, tym bardziej, że zazwyczaj za takimi lekturami przepadam. :/ Myślę, że po skończeniu 'Szczęściarza' zrobię sobie kilka miesięcy/tygodni przerwy zanim sięgnę po kolejną powieść tego pana...
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  2. Tej książki nie czytałam, ale autora znam i pamiętam, że jego pióro mnie zachwycało kilka lat temu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam sentyment do Sparksa :) Od czasu do czasu lubię do niego wrócić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Już czytałam dwie książki autora i z chęcią wrócę do jego pióra.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja także uwielbiam Sparksa. Szczególnie polubiłam jego ''Ostatnią piosenkę''. Powyższą książkę miałam okazję czytać i wspominam ją niezwykle emocjonalnie. Szczególnie przy zakończeniu, płakałam jak głupia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio właśnie recenzowałam "Pamiętnik", cudowna książka, ale znam jeszcze lepsze powieści tego autora, np. "Ostatnia piosenka", polecam serdecznie, jeśli jeszcze nie czytałaś. :D
    Ja też nie uważam, żeby książki Sparksa były naiwne, choć wiele osób tak właśnie twierdzi. Na pewno przeczytam, bo tego autora sobie bardzo cenię, mam do niego całkowite zaufanie mimo jednej potyczki, którą napotkałam na jednym naszym spotkaniu :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nie miałam okazji przeczytać żadnej książki autora, ale mam zamiar.

    OdpowiedzUsuń
  8. Poluję na tę książkę. Muszę ją mieć do swojej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mam serca do książek Sparksa, chociaż nie powiem "Pamiętnik" i "Szkoła uczuć" bardzo mi się podobały.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja jeszcze nie czytałam żadnej książki autora, ale oglądałam film "Pamiętnik" (cudowny) - muszę kiedyś rozejrzeć się za jego powieściami.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jedna z gorszych książek Sparksa... niczym mnie nie zaskoczyła, tak jak poprzednie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam Sparksa! Jeden z moich ulubionych autorów.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie przypominam sobie, abym czytała jakąś książkę autora. Zapamiętam sobie tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytalam chyba tylko 'anioła stróża', ale w planach mam jeszcze kilka książek tego autora :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Też uwielbiam płakać w trakcie czytania. Tym mnie przekonałaś do tej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam, podobała mi się nawet, ale w pewnym momencie wszystko stało się zbyt przewidywalne i ten ciągły schemat, że ktoś musi umrzeć w książce Sparksa już mnie zaczyna denerwować i nudzić :/

    OdpowiedzUsuń
  17. Dawno nie czytałam nic Sparksa, warto by to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  18. Przeczytałam dawno temu "Ostatnią piosenkę" i... nie spodobała mi się. Po prostu to nie mój klimat, nie trafia do mnie, także więcej po Sparksa nie sięgam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ostatnio oglądałam ekranizację i jest fenomenalna. Muszę przeczytać książkę!

    OdpowiedzUsuń
  20. Jedyna książka Sparksa, której nie przeczytałam ;) Zgadzam się, że autor ma niesamowity talent do pisania :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nicholasa Sparksa lubię , ale tej książki jeszcze nie czytałam ;) Wszystko w swoim czasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Czytałam dość dawno, ale pamiętam, że podobała mi się, jak większość książek Sparksa :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Muszę w końcu nadrobić ten tytuł:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Czytałam do tej pory tylko "Anioła Stróża" i bardzo mi się podobał...a jeśli tu można popłakać, to biorę w ciemno :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Lubie Sparksa, zwłaszcza latem. Ta sama półka co Jodie Picoult.

    OdpowiedzUsuń
  26. A ja jeszcze nigdy nie czytałam żadnej książki Sparksa, jedynie oglądałam filmy na podstawie jego książek, ale muszę wreszcie to nadrobić, skoro wszyscy tak zachwalają :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Widziałam film i zakupiłam książkę. Muszę przeczytać <3

    OdpowiedzUsuń
  28. bardzo chcę ją przeczytać! Także uwielbiam autora i bardzo lubię jego powieści! List w butelce był pierwszą którą przeczytałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Zgadzam się, że powieści Sparksa nie są ckliwe, ale Dla Ciebie wszystko kompletnie mi się nie podoba z powodu narracji. Tym autor wszystko popsuł. Narracja z perspektywy kuzynów Dawsona jest strasznie sztuczna i dziwaczna, nie wiem po co mu to było.

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli udało Ci się przetrwać cały mój wpis, pozostaw po sobie dodatkowo ślad, a będę Ci niezmiernie wdzięczna. Każdy komentarz jest bezcenny, to daje mi siłę i motywację, bo piszę nie dla siebie, ale dla Was. Z góry serdecznie dziękuję! ♥