Tytuł: Dwanaście
Liczba stron: 115
Wydawnictwo: JAM
Opis: „Dwanaście” to powieść jedyna w swoim rodzaju – odważna do bólu, a jednocześnie lekka, miejscami dowcipna, nie pozbawiona absurdalnego humoru. Niektórzy zapewne zaliczą ją do pornografii. Jednak zakończenie, niezwykle zaskakujące, a także sposób narracji w finałowych scenach stawiają ją na półce znacznie wyższej niż tylko dobre, ociekające seksem opowiadania erotyczne. Taka skandalizująca książka pojawia się chyba po raz pierwszy w polskiej literaturze.
Na rynku książkowym roi się od
literatury erotycznej, a zrobiło się o niej dosadnie głośno w
momencie, gdy pojawił się wielki „bum” na Greya. Owszem, ja
również uległam temu owczemu pędowi, ale większość erotyków
jakie czytałam, były napisane przez kobietę. Brakowało mi w nich
takiej bezpruderyjności, dosadności i opisów bez owijania w
bawełnę. Z czasem okazało się, że mam możliwość przeczytania
książki o takiej tematyce, napisanej przez mężczyznę. Byłam
szczęśliwa i podekscytowana, więc wiadomo, że się zgodziłam.
Historia, jaką poznajemy, opowiada o
głównym bohaterze. Jest on dojrzałym mężczyzną, całkiem majętnym i oczywiście atrakcyjnym...Pewnie dla nikogo nie będzie
zaskoczeniem fakt, że pociągają go piękne kobiety. A jak wiadomo,
płeć piękna przeważnie „leci” na taki typ. Bohater zdobywa
każdą swoją ofiarę, oferując zarówno sobie jak i jej świetny
seks bez zobowiązań. Jednak w głębi duszy chciałby on się
zakochać, znaleźć miłość i być wiernym tej jedynej. Czy
bohaterowi uda się utrzymać tą upragnioną miłość, a seks nie
zamieni się w uzależnienie?
Lubię od czasu do czasu czytać
literaturę erotyczną. Wszystko jest dla ludzi przecież. A czy
dobrze zrobiłam sięgając po książkę autorstwa M. Grossmana? Oj
bardzo dobrze! Dostałam to, czego pragnęłam. Czystą, nagą prawdę
o seksie. Z resztą bardzo realnym, bo spotykałam się w książkach
z sytuacjami, gdzie za nic nie miałaby one miejsca, a zresztą ja
nie o tym. Autor bez pohamowań pokazał nam to, o czym w naszym
kraju jeszcze głośno się nie mówi. Zdobył się na odwagę i
zagwarantował czytelnikom coś, co nie jest jedynie papierową
wersją hard porno. Ponadto nie brakuje tam dobrego, czasami
uszczypliwego i chamskiego humoru, jaki lubię. Szczerość to
podstawa. A żeby było jeszcze fajnej, pozycja ta zawiera w sobie
ukryty wątek psychologiczny. W trakcie lektury, ewoluujemy jako
czytelnicy danej książki i widzimy co się stało z bohaterem, jak
jego losy się potoczyły. Daje ona wiele do zrozumienia, to jest
pewne. Powieść okazała się tak realistyczna, że pochłonęłam
ją naraz i pragnę więcej.
Co do okładki, są dwie wersje. Ta,
którą widzicie na górze i jeszcze jedna-bardziej niegrzeczna,
którą ja posiadam. Obie mówią wprost, że ta książka jest bez
hamulców.
Treść i forma jest w sam raz. Nic nie
kuleje, wszystko jest tak jak być powinno. To naprawdę duży plus.
Ktoś by powiedział, że za dużo seksu, wulgaryzmów. Ale kochani,
są one tak umiejętnie wplecione w treść, że wszystkie wydarzenia
są jak z życia wzięte i nie udawajmy aniołków. Oczywiście nie
przeczę, Dwanaście może się nie spodobać wielu czytelnikom, ale
wiem, że znajdą się i tacy, którzy z wielką chęcią przeczytają
tak dobrą, mocną i erotyczną powieść, jakiej brakowało nam na
rynku.
Dwanaście jest powieścią odważną,
bez tabu, bez ograniczeń. Zdecydowanie nie dla każdego, ale jest
tak genialna, że wszyscy ci, którzy lubują się w takiej
literaturze, powinni sięgnąć po nią. Powiem szczerze, że czekam
na więcej spod pióra autora, bo wykonał bardzo dobrą robotę.
moja ocena: 5/6
Za możliwość przeczytania tak ekscytującej powieści dziękuję Autorowi.
fakt ten w żaden sposób nie wpłynął na moją ocenę.
Tak samo jak Ty, mam ogromną ochotę przeczytać erotyk pochodzący spod pióra męskiej ręki i przyznam, że bardzo mnie kusisz tym tytułem. Warto dodać, że z erotykami dotychczas nie miałam zbyt dużo do czynienia :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ten spełniłby Twoje oczekiwania. Naprawdę!
UsuńWow. Bardzo ciekawa recenzja, a książka zdaje się być jeszcze ciekawsza. Tak, chętnie bym przeczytała, to będzie coś.
OdpowiedzUsuńTo jest coś! Dodatkowo, te zakończenie, które zaskakuje. No warto, warto :)
UsuńTo coś dla mnie :3 Skuszę się :)
OdpowiedzUsuńTo super!
UsuńMnie najbardziej zaskoczył suspens w tej książce. A druga okładka, jest rzeczywiście mocno niegrzeczna :)
OdpowiedzUsuńMoja mama widząc tą drugą okładkę żartobliwie poleciła mi zaklejenie jej czymś :)
UsuńPierwszy raz spotykam się z takim podejściem do erotyku, więc chętnie skorzystam ;)
OdpowiedzUsuńKorzystaj, korzystaj bo warto!
UsuńPrzeczytałabym...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nadarzy się taka szansa!
UsuńRaczej omijam erotyki szerokim łukiem, ale tej książki jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńO proszę, cieszę się bardzo. :)
Usuńsię zgadzam :)
OdpowiedzUsuńZatem cieszę się niezmiernie, że moje odczucia pokryły się z Twoimi- na to liczyłam :)
UsuńKolejna zachęcająca recenzja. Widocznie książka ma w sobie to coś. ;-)
OdpowiedzUsuńOj ma to coś, naprawdę!
UsuńOj, będę polować na tę książkę :D
OdpowiedzUsuńPoluj, poluj! Jestem ciekawa Twojej opinii.
UsuńTą bardziej niegrzeczną okładkę widziałam u Awioli ;) Wiesz, przeczytałabym, ale boję się, mimo że książki z erotyką w tle bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńOj Angeliko, nie ma się czego bać! Moim zdaniem naprawdę powinnaś spróbować, bo warto! :)
UsuńKsiążkę czytałam i bardzo mi się podobała. Świetna, odważna proza.
OdpowiedzUsuńWiem, Cyrysiu, wiem. Twoja recenzja mnie przekonała, że to jest książka, którą muszę mieć.
UsuńNie dla mnie. Jestem za młoda.
OdpowiedzUsuńFajnie, ze fajna, choć raczej nie dla mnie ten typ książek :)
OdpowiedzUsuńNic na siłę :)
UsuńKrótka książka, więc może i ja się skuszę :)
OdpowiedzUsuńhttp://artemis-shelf.blogspot.com
A czyta się ją jednym tchem, a potem szkoda, że tak krótka! :)
UsuńPowieść pozostawię osobom, które rzeczywiście lubią i często sięgają po literaturę erotyczną :) Sama podejmowałam próby zaznajomienia się z gatunkiem, ale nie były one udane :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie każdemu przypadnie erotyka, nie każdemu przypadnie fantastyka do gustu :)
UsuńNo muszę Ci powiedzieć, że mnie zaciekawiłaś tym tytułem. Też lubię literaturę erotyczną i chętnie zapoznałabym się z pozycją napisaną przez mężczyznę.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że uda Ci się poznać ten tytuł. Bardzo ciekawiłaby mnie Twoja opinia.
UsuńNie ciągnie do tego typu literatury, ale ta pozycja mnie kusi, intryguje mnie męskie spojrzenie na temat seksu.
OdpowiedzUsuńMoże warto się skusić?
UsuńZdecydowanie sięgnę. ZDECYDOWANIE. Jeśli nie dla tej odważnej treści bez ograniczeń, to dla szczerego humoru, do którego również i ja mam słabość ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sherry
Uuu, Sherry i polscy autorzy? I te entuzjastyczne "zdecydowanie"? No, no sięgaj!
UsuńPrzekonałaś mnie, mogłabym przeczytać :)
OdpowiedzUsuńDość krótka książka :)
OdpowiedzUsuńOwszem, ale warta poświęcenia tych kilku chwil :)
UsuńErotyków za dużo nie przeczytałam w swoim życiu, gdyż zazwyczaj omijam je szerokim łukiem, ale ten wydaje się w miarę ciekawy :)
OdpowiedzUsuńJest ciekawy, to prawda. Ale rozumiem, jedna osoba polubi wódkę, druga likier i nie ma co się zmuszać :)
UsuńDo literatury erotycznej dopiero się przekonuję, bo nie lubię sięgać po ten gatunek. Może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńRozumiem Kasiu, wiem, że nie stronisz za tego typu literaturą, więc rozumiem :)
UsuńOto książka i modna, i polecana chyba przez wszystkich. Przynajmniej ja nie trafiłam na jej negatywną recenzję. Mimo wszystko nie czuję jednak, że to pozycja dla mnie.
OdpowiedzUsuńRozumiem, nic na siłę. Czytamy by czerpać z tego przyjemność :)
UsuńNie przepadam za erotycznymi powieściami, ale troszkę mnie zachęciłaś :)
OdpowiedzUsuńTe troszkę uznam za komplement! :)
UsuńHmmm... w sumie od skończenia serii o Crossie z erotykami nie miałam nic wspólnego (jakoś nie czytałam ich nagminnie), może rozejrzę się za tą pozycją :)
OdpowiedzUsuńJa tam sięgam od czasu do czasu, aż nadarzy się okazja. A seria o Crossie jak Ci się spodobała? Poluję na nią i zastanawiam się czy warto.
UsuńRaczej nie czytam erotyków. Chociaż ta powieść wydaje się być dużo lepsza od znanego wszystkim Greya... Kto wie...:)
OdpowiedzUsuńGrey tak naprawdę to trochę inna szufladka erotyki w literaturze :)
UsuńKsiążka zdecydowanie nie dla mnie, nie lubię literatury erotycznej ;-)
OdpowiedzUsuńRozumiem, nic na siłę :)
UsuńNie sięgam za bardzo po książki z tego gatunku, ale zaciekawiłaś mnie :) Jeśli już czytać to coś mocnego i konkretnego, bez pozorów i owijania w bawełnę ;p
OdpowiedzUsuńWidzę, że konkretna babka z Ciebie, no no! :)
UsuńPrzeczytałam treść recenzji, wszystkie komentarze i zastanawiam się dlaczego tak bardzo polecasz, dlaczego warto? Czy jako erotyczny podręcznik..."bez owijania w bawełnę", jaką przyjemność może mieć czytelniczka podczas czytania? "Seks bez trzymanki"... a czy jest również miejsce na miłość i szacunek dla kobiety, czy tylko dowiemy się, jak facet umie go uprawiać?
OdpowiedzUsuńRozumiem, niemniej jednak należę do tej grupy czytelniczek, gdzie od czasu do czasu się przyda taka lektura. Nie czytuję ich namiętnie, jednakże wszystko jest dla ludzi. Owszem, dowiadujemy się tego co Pani wymieniła, ale i książka ma drugie dno, bardziej psychologiczne. Chociaż muszę przyznać, że lektura nie jest dla każdego, po prostu ktoś jest bardziej, a ktoś mniej elastyczny na takie kontrowersyjne lektury, a ja ją polecam, bo na mnie wywarła swego rodzaju wrażenie.
UsuńKsiążka dla odważnych! Nie dla polaczków, bo mimo przewrotnego zakończenia sitwierdzą, że napisał ją zboczeniec, ktoś chory, niewyżyty seksualnie. Myślę, że duża część Polaczków cebulaczków nie dorosła jeszcze do takiej książki. Ja mimo to polecam sprawdzić tą pozycję. Moim zdaniem godna sprawdzenia.Jak najbardziej!
OdpowiedzUsuńTo co mnie zastanawia to jak możliwe jest to, że coś takiego promuje swoim nazwiskiem kandydat na prezydenta Polski - Janusz Palikot. Czy ten człowiek w ogóle czytał tą książkę. Przecież to jest jakiś dramat... Żenada! Wstyd!
OdpowiedzUsuń