sobota, 3 października 2015

Plan Be - Anna Tymko

Autorka: Anna Tymko
Tytuł: Plan Be
Liczba stron: 255
Moja ocena: 4-/6
Wydawnictwo: Amber

Chorobliwa zazdrość, nagminne i wyimaginowane dowody zdrady... Cóż, są takie osoby, których ulubionym właśnie zajęciem w związku jest wymyślanie problemów. Ale czasami bywa tak, że przyciągamy właśnie te "zło", o którym bez kresu myślimy. Czy tak było w przypadku Anity?

Krzysztof i Anita są małżeństwem z niemałym stażem, bo aż męczą się ze sobą dziesięć lat. No kto się męczy ten się męczy, bo Anita zdaje się nigdy nie wypuścić swego męża z objęć. Mają sławę, mają prestiż, mają pieniądze, mają podejrzenia Anity, mają Krzysztofa, który coraz więcej nocy spędza w pracy. A z drugiej strony mamy rudowłosą Agatę, która ma Krzysztofa. Pomieszane, prawda? Prawda. Co z tego wyniknie i kto okaże się "czarną owcą" tej powieści?

Co sprawiło, że miałam chęć przeczytać tę powieść? Okładka? Nie do końca. Debiut? No już lepiej. Pierwsza polska autorka wydawnictwa Amber? Zdecydowanie. Byłam zaintrygowana co na tyle wzbudziło ich ciekawość, aby wydać Plan Be jako pierwszą powieść polską w swoim dorobku.

Po samym opisie można by stwierdzić, że...No właśnie. Nie można stwierdzić kto będzie głównym bohaterem, bo jest ich aż trzech. Mamy Anitę Winnicką, człowieka, który mógłby być usposobieniem wszystkich (ogólnikowo) grzechów głównych, na czele z zazdrością. Agatę, która cierpi na syndrom jako takiej samotności a jej jedynym powiernikiem w dotychczasowym życiu jest przyjaciółka, bo nie policzymy mateczki czy cioteczki, których jedynym celem życiowym jest wydanie córki za mąż, prawda? No i Krzysiu. Krzysiu co jest człowiekiem, który ma w sobie aż nadzwyczajne pokłady miłości do ludzi. Aż podziw mnie bierze, bo z taką Anitą za plecami, to ja sama bałabym się w ogóle ruszyć  do łazienki. 

Nie, nie jest to historia z księżniczką, złą czarodziejką i księciu na białym rumaku. Jest to powieść bardzo realna, ukazująca postępowania bohaterów w taki sposób, że niektóre z nich zyskują aprobatę czytelnika, a niektóre wołają o pomstę do nieba, ale czyż nie jest tak w prawdziwym życiu? I żeby kogokolwiek oceniać, to trzeba znać historie z każdego źródła, nie tylko z jednego. Dlatego ja nie potrafię wybrać jednej, po prostu tej złej i winnej postaci w tej książce. I za to brawa autorce, bo zręcznie wykreowała motywy i działania bohaterów, choć nie ukrywam, chwilami chciałam nieco bardziej sielankowego zachowania, ale bez tego powieść jest jaka jest i powinna taka zostać. 

Jednak mimo tego realizmu, powieść wciąż jest lekka. Na jeden wieczór, góra dwa. Bo szybko się czyta, akcja leci po kartach książki, historia się kończy i to na tyle by było. 

Jednak jestem zdania, że gdy przychodzi jesień, robi się chłodnawo a za oknem już się ściemnia, warto wziąć sobie w rękę koc, herbatę i powieść Plan Be, aby się odstresować i odpocząć. 

Za przygotowanie Planu Be serdecznie dziękuję Wydawnictwu Amber 

17 komentarzy:

  1. Bardzo fajnie napisana recenzja:) Zgadzam się, że książka jest bardzo życiowa i w świetny sposób przedstawia relacje damsko-męskie. Zawiera wiele cennych wskazówek dla kobiet jak nie powinny zachowywać się w związku lub małżeństwie. Uważam, że zdecydowanie warto przeczytać, bo czyta się ją szybko, a dostarcza wielu cennych rad, a jednocześnie jest napisana z humorem:) Widać, że Anna Tymko wie o czym pisze i jak na debiut literacki to wyszło Jej to bardzo dobrze! Czekam na więcej! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka zaintrygowała mnie ze względu na wydawnictwo amber, które zdecydowało się wydać pierwszy raz książkę polskiej autorki.
    Co do samej powieści, zgadzam się z recenzją - szybko i łatwo się czyta, a po zakończeniu przychodzi chęć na więcej.
    Moja ocena 5-/6
    Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Na jesienny wieczór to na pewno świetna lektura. Z chęcią ją przeczytam, pomimo dziwnej okładki...

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasem i takie książki są potrzebne, dlatego dobrze, że powstają :)
    Ale tak coś czułam, że nie będzie w niej nic "ponad". A w ogóle to jestem pozytywnie zaskoczona, że Amber sięga po rodzime autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, niestety znam takie osoby, które będąc w niemalże idealnym związku "na siłę" szukają dowodów zdrady partnera, albo wszczynają kłótnie o -za przeproszeniem- duperele. Może i po książkę sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że tematyka ciekawa i interesującą. Jeśli wpadnie mi w ręce to może nawet przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Powiem ci, że przeczytałabym, bo też jestem zainteresowana co ta książka ma w sobie, że Amber ją wydało :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Obecnie sięgam po nieco inne powieści i choć dla literatury kobiecej często znajduję czas, to "Plan Be" jakoś do mnie nie przemówił.

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie poszukuję książki, którą szybko się czyta i jest idealna na jesienne wieczory, więc muszę rozejrzeć się za tym tytułem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakoś nie mam przekonania do tej książki, dlatego nie będę na siłę się do niej zmuszać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam powieści realne, mimo to, że jednocześnie jestem fanką fantastyki, a kiedy dodatkowo jest lekka to.., ah, po prostu chcę ją przeczytać! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam pojęcia, że to pierwsza polska książka tego wydawnictwa - w sumie nie wiedziałam, że Amber wydaje tylko zagraniczne :D no coś w niej musi być, chociaz mnie nie ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie przemawia to mnie w pełni, historie o poszukiwaniu szczęścia był wydawane tak wiele razy, że z pewnością znalazłabym lepszą na odprężenie się pod kocykiem. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Na tą chwilę książka za bardzo mnie nie zainteresowała...

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli udało Ci się przetrwać cały mój wpis, pozostaw po sobie dodatkowo ślad, a będę Ci niezmiernie wdzięczna. Każdy komentarz jest bezcenny, to daje mi siłę i motywację, bo piszę nie dla siebie, ale dla Was. Z góry serdecznie dziękuję! ♥