poniedziałek, 30 czerwca 2014

Zacisze Gosi- Katarzyna Michalak

Autorka: Katarzyna Michalak
Tytuł: Zacisze Gosi
Seria: W ogrodzie
Tom: II
Liczba stron: 298
Okładka: Miękka
Wydawnictwo: ZNAK


Opis: Kiedy Kamila zamieszkała w przedwojennej willi z pięknym różanym ogrodem, poczuła, że wreszcie uśmiechnęło się do niej szczęście. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko zaczęło się układać: odnalazła swoje miejsce na ziemi, poznała wspaniałego mężczyznę, a z sąsiadką, Gosią, połączyła ją prawdziwa przyjaźń.
Jednak los jest przewrotny i nad przyjaciółkami z uliczki Leśnych Dzwonków
znów zbierają się czarne chmury.
Związek Kamili z Łukaszem zostaje wystawiony na poważną próbę. Do Gosi zaś nieoczekiwanie powraca przeszłość. Czy były mąż okaże się godny zaufania? I jaką rolę w jej życiu odegra Jakub, którego mroczną tajemnicę poznaje Kamila? (źródło empik.com)



Każdy z nas ma albo chciałby mieć swój własny azyl, zacisze, miejsce, w którym poczujemy się bezpieczni, wolni od problemów, wyciszeni. Macie takie miejsce? Ja mam kilka swoich własnych oaz spokoju, gdzie nikt mi nie przeszkodzi. To naprawdę cudowne uczucie, kiedy mogę i mam możliwość uspokojenia się wewnętrznie. Ach, a pamiętacie Kamilę Nowodorską, bohaterkę Ogrodu Kamili ? Jeżeli ta krucha blondyneczka o złocistej barwie tęczówek choć odrobinkę jest Wam znajoma to zapraszam do recenzji! 



O tym, że Kamila ma swoją Sasankę, różany ogród i miłość na wyciągnięcie ręki- to chyba wszyscy, którzy czytali pierwszą część, wiedzą. Jednak los jest niesamowicie przewrotny i teraz skupił się na Małgorzacie Bielskiej. Tak, tak to ta sama osoba, która wpadała w przerażającą paranoję, gdy tylko usłyszała nawet najmniejszy grzmot, a wiadomość o nadchodzącej burzy przywoływała obłęd w oczach tej piękności, niezwykle skrzywdzonej przez życie.


I to właśnie przez Ogród Kamili  pokochałam prozę Katarzyny Michalak i przy następnej wizycie w księgarni kupiłam dwie jej książki w ciemno. I mogę powiedzieć, że na razie trzyma się mnie dobra passa, bo nie trafiłam jeszcze na te mniej pocieszne perełki z dobytku autorki, o których wiele słyszałam.

O Zaciszach Gosi krążą różne opinie. Sama też nastawiłam się na bombardowanie bohaterów i dobijanie ich nawet w momencie, gdy do końca się nie podnieśli. Ale jak to się mówi, że zawsze trzeba wszystko samemu wypróbować. Mimo takich i takich ocen, takich i takich recenzji uważam, że warto na własnej skórze spróbować. Czemu? Ja się tutaj naprawdę przygotowałam na coś strasznego, a kiedy przyszło mi czytać tę książkę... Chciałam więcej. Tak przypadło, że miałam ciężki okres w życiu, za każdym razem kiedy kończyłam jakieś zajęcie chciało mi się płakać.. I tak, jestem książkową masochistką(bo, że płaczką to już wiecie). To nic, że mało nie beczysz tylko kiedy skończysz zmywać! Przeczytaj coś tragicznego, dobij się jeszcze, a nie będziesz sama!

No i wyszło tak, że Zacisze bardzo mi się spodobały, ale mówię! To kwestia odpowiedniego momentu. Gosię bardzo polubiłam jako bohaterkę, Kamila jak przeszła metamorfozę i stała się nieco silniejsza- tak jej irytująca naiwność ani nie drgnęła.

O szacie graficznej nie będę się rozpisywać. Ogólnie ta seria jest p r z e p i ę k n i e wydana. Struktura okładki, piękne tłoczenia, cudowna książka... I tyle trzeba mi, żeby pocieszyć oczko, a potem i treść idzie szybciej... Co do treści. Powieść napisana lekkim stylem, bardzo przyswajalnym i przez to strony praktycznie same się przewracały.

Końcówka dobiła mnie do końca, zamknęłam książkę... I nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Dlaczego autorka tak, a nie inaczej pokierowała losami bohaterów? To nie lekka przesada? Już nie wiedziałam do kogo mieć pretensje, więc niewiele myśląc odłożyłam cudeńko i zasnęłam. A w śnie co? Gosia Bielska i jej dalsze losy... ale ich nie zdradzę! Ciekawe ile z mojego snu będzie w Przystani Julii, do której chyba się nie doczekam. 

Uważam, że ta pozycja spodobała by się w szczególności kobietom, które znają prozę Michalak i lubują się w obyczajówkach tudzież lekturach typowo kobiecych. Przy książce można się lekko dobić, niemniej jednak moim zdaniem jest to historia warta poznania. 

moja ocena: 5-/6

Kochane, kochani! Przepraszam za moją nieobecność, ale jak to bywa- wakacje. A jak wakacje to albo się jest gośćmi, albo takowych się posiada w mieszkaniu. U mnie wypaliła ta druga opcja i od mojej ostatniej aktywności w blogosferze po prostu na nic nie miałam czasu. Nawet na sprawdzenie mejla, czytanie książek a o sprawdzaniu Waszych blogów nie wspomnę! 
Jednak tak jak wszystko wraca do normy, tak tutaj pojawiam się na szczęście.
Postaram się nadrobić zaległości jak najszybciej! 
A z Wami jak jest? Jesteście gośćmi czy może na odwrót? Albo te wakacje obejdą się i bez tego, i bez tego?   

 

47 komentarzy:

  1. Raz czytam pozytywne recenzje, innym razem negatywne. Jak na razie nie mam ochoty na książki pani Michalak. Może kiedyś przeczytam jeszcze jakąś książkę tej autorki. Choć muszę przyznać, że "Bezdomna" mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jestem świeżo po lekturze Bezdomnej i okazała się naprawdę świetną książką.

      Usuń
  2. Kiedyś zapewne zabiorę się za tę serię, więc możesz być dumna, że mnie zachęciłaś, gdyż to głównie dzięki Tobie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Proza Michalak jeszcze przede mną. Zaczynam od Sklepiku z Niespodzianką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tej pozycji nie miałam jeszcze okazji poznać, więc czekam na Twoją opinię! :)

      Usuń
  4. A u mnie jak u Ciebie, i gościem, i z gościem przez całe wakacje ;)
    A po "Zaciszu Gosi" przeczytam jeszcze tylko 3 tom i kończę przygodę z autorką, mam dość. Choć jej lekkości pisania będzie mi brakować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jeszcze się nie przejadłam, choć niedługo pewnie zrobię sobie przerwę od jej książek, by się nie zrazić :)

      Usuń
  5. Ja po przeczytaniu zastanawiałam się, ile można wykorzystywać wypadków w książce, ale to nie zmienia faktu, że mi się podobała i czekam na kolejną część :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie masz rację, w momencie, gdy czytałam tę książkę jakoś nie zwróciłam tak bardzo na to uwagi, ale po czasie całkiem ich sporo, jakby wszystkie podsumować. :) Mam nadzieję, że w trzecim tomie autorka choć odrobinę przystopuje.

      Usuń
  6. Nie mam ochoty na prozę Michalak, skutecznie zniechęciły mnie recenzje dotyczące jej powieści (zwłaszcza tych ostatnich wydanych) oraz zalew jej książek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również byłam uprzedzona, ale się zdecydowałam i wyszło mi to na dobre. Ale kto co woli ;)

      Usuń
  7. Widzę ,że bardzo lubisz książki tej autorki i już wkrótce przeczytam parę z jej książek ,bo dostałam w prezencie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że wywrą na Tobie dobre wrażenie.

      Usuń
  8. Nie czytałam nic tej autorki, ale zdecydowanie to pozycje dla mnie :)
    i czekam na Twoja opinię Bezdomnej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, taka prawda, że trzeba lubić książki tego typu. :)

      Usuń
  9. Wspaniała recenzja!



    Zapraszam na konkurs! Do wygrania post promocyjny oraz design lub nagłówek.

    http://loczek-blog.blogspot.com/- KILK

    OdpowiedzUsuń
  10. Raczej nie przypadną mi do gustu książki Kasi Michalak. Nie lubię tego typu obyczajówek.

    OdpowiedzUsuń
  11. Twórczości Katarzyna Michalak nie znam w ogóle. Czytałam trochę o tej serii i niestety natrafiałam w większości na negatywnie opinie, dlatego raczej już po nią nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może powinnaś się przekonać sama na swojej skórze? :)

      Usuń
  12. Książkę czytałam i podobała mi się, aczkolwiek uważam, że autorka za dużo wplotła w fabułę dramatów i tragedii.

    OdpowiedzUsuń
  13. Książek pani Michalak jeszcze nie znam, ale planuję nadrobić w najbliższym czasie :)
    Będzie więcej czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa czy zaliczysz się do grupy fanów czy antyfanów Michalak :)

      Usuń
  14. Pani Michalak jak dla mnie jeszcze nie odkryta, ale wszystko widzę w swoim czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Słyszałam, że ta książka należy do jednych z lepszych książek pani Michalak.
    Poznałam jej twórczość w Kronikach Ferrinu, które należą do jednych z gorszych jej dzieł.
    Może skuszę się na inne pozycje - pożyjemy, zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tego to ja nie wiem, bo na koncie mam tylko trzy książki tej autorki :)

      Usuń
  16. Ja tam fanką tej autorki nie jestem. ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Na tę serię pani Michalak mam ochotę :) "Bezdomna" przypadła mi do gustu, ciekawe jak będzie dalej.
    Ja w te wakacje będę sobie zwiedzać, jeździć (bo niestety pracy jak nie ma, tak nie ma; intensywnie jej szukam), a dla "rozrywki "chodzić po lekarzach :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czytałam tylko "Bezdomną" autorki. Na mojej półce czekają 3 obyczajówki K. Michalak, ale teraz nie mam na nie ochoty - kiedyś pewnie przeczytam, ale nie wiem kiedy.

    OdpowiedzUsuń
  19. Wow wysoka ocena, ale ja jakoś nie mam ochotę na tą książkę, ale za to "Mistrza" Michalak bardzo chcę przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Jakoś nie przepadam za twórczością Michalak, dlatego raczej nie zamierzam czytać tej serii. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, wiadomo, że jej proza nie każdemu przypadnie do gustu. :)

      Usuń
  21. Muszę w końcu sięgnąć po jakąś książkę tej autorki, bo tyle o niej słyszę, a nie wiem nawet o co tyle szumu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sięgnij sięgnij i oceń sama, tak będzie najlepiej! :)

      Usuń
  22. Nie miałam do tej pory okazji czytać żadnej książki K.Michalak, choć nie mówię, że nie spróbuję :) W sieci można znaleźć różne opinie o jej książkach, więc tym bardziej chcę się przekonać jak jest naprawdę :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Twórczość pani Michalak jest mi jeszcze nieznana :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Póki co czytałam tylko jedną książkę pani Michalak i bardzo mi się ona podobała. Chętnie sięgnę po inne :)

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli udało Ci się przetrwać cały mój wpis, pozostaw po sobie dodatkowo ślad, a będę Ci niezmiernie wdzięczna. Każdy komentarz jest bezcenny, to daje mi siłę i motywację, bo piszę nie dla siebie, ale dla Was. Z góry serdecznie dziękuję! ♥